Już od jakiegoś czasu w Polsce obowiązuje zakaz handlu w przypadku większości niedziel. Co roku ustalane jest również, które niedziele będą wyjątkowo tymi handlowymi. Jak to wygląda w 2023 roku? Sprawdźmy!
Które niedziele będą handlowe w 2023 roku?
Ponieważ niedziel handlowych jest bardzo ograniczona ilość, dobrze jest wcześniej zaznajomić się z tym, kiedy dokładnie przypadają. Unikniemy gorączkowego przeszukiwania okolic czy Internetu w poszukiwaniu niezbędnych artykułów spożywczych i higienicznych. Jeśli zdążymy zrobić przemyślane zakupy w inny dzień tygodnia, niedziela upłynie nam tak, jak powinna – na przyjemnym wypoczynku, a nie w stresie.
Niedziele handlowe w 2023 roku przedstawiają się więc następująco:
- 29 stycznia,
- 2 kwietnia,
- 30 kwietnia,
- 25 czerwca,
- 27 sierpnia,
- 17 grudnia,
- 24 grudnia.
Podstawowe informacje o przepisach dotyczących handlowych i niehandlowych niedziel
W zamyśle ustawodawcy przy wprowadzaniu niedziel handlowych i niehandlowych było odciążenia sektora handlu. Pracujące w nim osoby, które posiadają współmałżonków i dzieci, miały w ten sposób otrzymać okazję do spędzenia większej ilości czasu z rodziną. Czy to się udało? Na to pytanie pewnie każdy z nas ma nieco inne zdanie. Przyjrzyjmy się jednak faktom.
Przepis wszedł w życie 1 marca 2018 roku i dotyczył najpierw każdej pierwszej i każdej ostatniej niedzieli miesiąca, które miały być handlowe. Następnego roku na zakupy można było wybrać się już tylko w ostatnią niedzielę miesiąca.
Rok 2020 przyniósł kolejne ograniczenia – niedziel handlowych miało być już tylko maksymalnie 7. Przyjęto zasadę, którą stosuje się aż do dziś, a która wskazuje, że wolne niedziele przypadają w:
- ostatni weekend stycznia,
- ostatni weekend marca,
- ostatni weekend czerwca,
- ostatni weekend sierpnia,
- dwie niedziele przed świętami Bożego Narodzenia,
- niedziela przed świętami Wielkanocy (Niedziela Palmowa).
Szczególnie gorące okresy w handlu są więc wzięte pod uwagę i umożliwiono zwłaszcza zapracowanym obywatelom robienie zakupów w tym czasie.
Czy Polacy spędzają więcej czasu z rodziną?
Można się jednak zastanawiać, czy ustawa spełniła swój pierwotny cel? Pewne dane na ten temat możemy odczytać z raportu Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Wynika z nich, że po wprowadzeniu ograniczeń handlu w niedzielę, Polacy faktycznie spędzają więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi. Czy przyniosło to jakieś dodatnie bądź ujemne skutki gospodarcze? Tego na razie nie wiemy, ponieważ potrzebna jest dodatkowa analiza. Na pewno sytuacja w branży turystycznej od czasu wprowadzenia ustawy uległa poprawie.
Własne badania przeprowadziła też NSZZ „Solidarność”, która mocno forsowała zakaz handlu w niedzielę. Zgodnie z opublikowanymi przez organizację informacjami z wolnych niedziel zadowolonych jest 89% pracowników pracujących w handlu. Możemy się więc spodziewać, że przepis ten nie zostanie usunięty, a wręcz przeciwnie – zakazem mogą zostać objęte wszystkie niedziele i święta.
Wyjątki z ustawy – gdzie zrobimy zakupy w niedzielę?
Brak otwartych supermarketów jest z pewnością dla części z nas problematyczny, ale zdecydowanie gorzej wyglądałaby sytuacja, gdyby zakazem objęto wszystkie sklepy i placówki. Warto przypomnieć, że do wyjątków należą:
- stacje paliw,
- kwiaciarnie,
- apteki,
- zakłady lecznicze dla zwierząt,
- sklepy z pamiątkami,
- placówki pocztowe,
- placówki handlowe w hotelach,
- placówki handlowe na festynach, jarmarkach itp.,
- centra pierwszej sprzedaży ryb,
- placówki handlowe znajdujące się na dworcach i w portach,
- placówki handlowe na lotniskach,
- placówki w strefach wolnocłowych,
- placówki na terenie jednostek wojskowych,
- sklepy internetowe,
- sklepy prowadzone przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną (wyłącznie osobiście, na własny rachunek i w swoim imieniu),
- piekarnie, cukiernie, lodziarnie.
Zatem najprawdopodobniej w niedzielę niehandlową nie będziemy chodzić ani głodni, ani chorzy, nie stracimy też możliwości zatankowania samochodu czy zakupu pamiątek podczas wakacji.
Niektóre powyższe przepisy starają się wykorzystać sieci sklepów (do których należy na przykład Żabka), zapewniając sobie status placówek pocztowych i będąc czynne przez cały tydzień. Mimo wielu starań natomiast najbardziej znane Polakom supermarkety, takie jak Lidl, Biedronka i Auchan nadal pozostają zamknięte w niehandlowe niedziele.